Miejski portal informacyjny:
Łańcut, Białobrzegi, Czarna, Markowa, Rakszawa

We wtorek, 29 października, w Miejskim Domu Kultury Dzień Samorządności obchodził Zespół Szkół nr 2 im. Jana Kochanowskiego w Łańcucie.  Były plakaty, urna, komisja wyborcza i cała masa innych atrakcji nie tylko dla uczniów tej szkoły, ale i dla gimnazjalistów. Gabriela Blajer Dla uczniów szkół gimnazjalnych przygotowany został konkurs wiedzy o samorządzie terytorialnym pod hasłem „Wiem. Jestem. Działam”.  Rywalizacja toczyła się między trzema dwuosobowymi zespołami. Wcześniej wszyscy mogli wysłuchać prezentacji starosty, Adama Krzysztonia, który przedstawił istotę samorządu na przykładzie powiatu łańcuckiego oraz posła Kazimierza Gołojucha. -Dzień Samorządności organizowany jest w naszej szkole co dwa lata. Nie jest to dzień stracony, bo jest to też swego rodzaju lekcja. Lekcja z bycia współodpowiedzialnym za to, co jest wokoło - mówi Bogusław Blajer, dyrektor ZS nr 2. Ważnym punktem imprezy były wybory prezydium Samorządu Uczniowskiego. Przypomniane zostały zasady głosowania - wybory były powszechne, równe, bezpośrednie i tajne. Krzyżyki przy pięciu faworytach uczniowie postawili w specjalnych kabinach, a później karty wrzucali do urny. Wyniki ogłoszono w dniu następnym. Co najchętniej zmieniliby młodzi w swojej szkole? - Marzy nam się parking dla uczniów. Wielu z nas dojeżdża i nie ma gdzie zaparkować. Chcielibyśmy również mieć w szkole WiFi - mówią uczniowie. - Ale i jesteśmy w takim wieku, że chętnie pobawilibyśmy się na dyskotekach, których niewiele było do tej pory - komentuje Sebastian Ołeszko, świeżo upieczony przewodniczący samorządu. - Parę rzeczy chcemy zmienić, żeby było ciekawiej, np. wprowadzić dzień bez munduru - dodaje Paulina Niedziela, nowa vice przewodnicząca. Jak podkreśla, w czasie Dnia Samorządności uczą się nie tylko wybierać, ale też kandydować . - Może ktoś z nas kiedyś będzie piastował jakiś ważny urząd? - zastanawiają się licealiści. Wybory nie wyłoniły tylko przedstawicieli uczniów, ale także ich opiekunów. Dwuletnią pieczę nad samorządem będzie sprawowało dwóch nauczycieli: Renata Chudzicka i Krzysztof Kwolek. Jak się czują w nowej roli? - Nie jest to dla mnie nic nowego - mówi z uśmiechem Krzysztof Kwolek. - Funkcję opiekuna SU pełniłem już wiele razy. Mam nadzieję, że będzie się nam dobrze pracować. Wiele punktów uczniowskich programów wyborczych jest na wyrost. Nie mają wpływu na wybudowanie parkingu czy założenie bezprzewodowego Internetu, ale chcą działać. Myślę, że wiele uda się im zrobić w kwestii dyskotek czy innych wydarzeń kulturalnych - komentuje.        

Pełna treść wiadomości na: http://www.lokalny24.pl/aktualnosci_rss/item/616-szkoła-pod-nazdorem-część-2